Dr n. med. Tomasz Skóra, kierownik Pracowni Radioterapii Protonowej
Narodowego Instytutu Onkologii – Państwowego Instytutu Badawczego Oddziału w
Krakowie wypowiedział się w mediach na temat protonoterapii.
– Cieszymy się z tego, że Ministerstwo Zdrowia rozważa rozszerzenie wskazań do
protonoterapii, bo ta lista jest bardzo okrojona od samego początku. Oczekujemy
na ostateczną decyzję i mamy nadzieję, że rozporządzenie w tej sprawie zostanie
wydane w najbliższym terminie – zaznaczył dr n. med. Tomasz Skóra.
– Mamy sporo takich pacjentów, którzy, mimo, iż rodzaj stwierdzonego nowotworu
nie kwalifikował się do protonoterapii są u nas leczeni. Są to tzw. pacjenci
spoza wskazań MZ. By móc rozpocząć takie leczenie, zgodę na to każdorazowo
wydaje krajowy konsultant ds. radioterapii. Ta procedura wiąże się z
wydłużeniem czasu oczekiwania na rozpoczęcie leczenia o około dwa, trzy
tygodnie. W przypadku chorych na nowotwory czas rozpoczęcia terapii ma kluczowe
znaczenie. Oczywiście, liczmy na to, że jeśli te wskazania, zapowiedziane przez
MZ oficjalnie pojawią się w rozporządzeniu, to pacjentów u nas będzie więcej,
bo będą przekierowywani przez inne ośrodki. Trzeba jednak też pamiętać, że w
dużej mierze są to rzadkie nowotwory, dlatego też nawet, gdyby wszyscy pacjenci
z całej Polski z tymi rozpoznaniami trafiali do nas i tak nie zbliżylibyśmy się
do 100 proc. naszych możliwości. Nadal więc będziemy oczekiwać na kolejne
poszerzanie list refundacyjnych – dodał dr Skóra.
Materiał ukazał się na portalu gazetakrakowska.pl 23 marca 2022 roku.
oprac. KS, foto: KS